Kultowe gry retro – poznaj 5 najciekawszych propozycji

Po Nesie przyszedł czas na Pegazusa, który dla wielu był symbolem szczęśliwego dzieciństwa, bo któż z nas nie wspomina miło kartridży, tony przewodów i 8- bitowych tytułów okrytych już legendą. Nie grafika czy fabuła, a właśnie grywalność była wtedy wartością nadrzędną i właśnie to dawało tyle frajdy z rozgrywki. Zapraszamy na nostalgiczną podróż do miejsc znanych wielu. Miejsc, do których warto wrócić…

W tym zestawieniu wybraliśmy tytuły na tyle popularne, że znają je osoby nawet mające z grami znikomą styczność. Przedstawiamy gry, które wdarły się do popkultury, stając się symbolem wirtualnej rozrywki w czasach, gdy granie nie było jeszcze tak rozpowszechnione.

Czas gier telewizyjnych nie powróci, ale obecnie emulatory są dostępne jako gry przeglądarkowe. Wystarczy odrobina czasu i zaktualizowany flash player by oddać się przyjemności uczestniczenia w tej znakomitej rozgrywce. Pokażemy ci, gdzie je znaleźć.

Oto gry, które przygotowaliśmy…

Tetris

Ta stworzona przez Aleksieja Pażyntowa produkcja, ma swój początek w 1984 roku. To bardzo odległe czasy jak na realia gamingu i początek nowej ery cyber rozrywki. Duch gry pozostanie z nami na zawsze. Pewne pokolenie poprostu wie na czym polegał Tetris – mozolne układanie spadających z góry ekranu figur, które dziś stało się jedynie synonimem skrzętnego magazynowania rzeczy w ciasnej przestrzeni. Chodzi o to, by kwadraty po upadku tworzyły jeden wiersz, wtedy zostaje on usunięty, my zyskujemy punkty, a na planszy robi się więcej miejsca. Tetris ma wiele kontynuacji i dziś dostępny jest w niezliczonej ilości wersji. Kto z was był dobry w tą grę?

Mario Bros

Od czego innego zacząć, jak nie od przygód małego hydraulika Mario oraz jego brata Luigiego, którzy zmagają się przeciwnościami losu, by uratować księżniczkę. Gra wymaga od nas niesamowitej zręczności, zwłaszcza na dalszych poziomach, a liczba żyć wcale nie jest zbyt duża. Księżniczka uwięziona w zamku jest strzeżona przez całą masę pikselowych potworów, które trzeba wyeliminować. Na szczęście hydraulicy mogli skorzystać z bonusów pozwalających im rosnąć, strzelać lub na chwilę stać się nieśmiertelnymi. Gra została ponadto opatrzona sekretnymi miejscami, które skracały trasę i dawały wiele ciekawych dodatków. Mario wyszedł jeszcze w wielu odsłonach na różnych platformach i właściwie trudno je zliczyć. Nic jednak nie przyćmiło Mario Bros. Jestem przekonany, że 8 bitową muzykę z gry pamiętacie do dziś.

Pacman

Nikomu chyba nie trzeba tego przedstawiać. I choć jedzenie białych krążków może budzić skrajne emocje, w czasach powstawania gry, nikt się poprawnością polityczną nie przejmował. Toru Iwatani – ówczesny deweloper Namco wymyślił grę kiedy jadł pizze. Stąd pojawiła się otwarta buzia głównego bohatera – żółtej kulki. Na bazie gry stworzono też serial animowany, teledysk oraz wiele bliźniaczych produkcji. Jeśli gra może być symbolem, jest nią pacman!

Contra

Skakanie, salta, strzały i wybuchy w akompaniamencie dynamicznej muzyki (oczywiście w 8 bitach) – to wszystko znajdziecie w Contrze. Najlepsza strzelanka na NES’a urzeka swoją grywalnością, choć bardziej niż strzelankę należy nazwać grę zręcznościówką. Tak samo jak broni, musimy używać tu skoków i uników, a pułapki zastawiane przez wroga są kreatywne i zaskakujące. Ilość poziomów i wciągająca formuła sprawiają, że od dżojstika ciężko się było oderwać. Nawet porażki sprawiają, że chcemy wracać i unicestwiać kolejnych rywali na drodze, przy tym unikając ich strzałów. Wersja na dwie osoby jest zdecydowanie bardziej wciągająca i warta uwagi, a ogień krzyżowy najbardziej skuteczny.

Bomberman

To jedna z mniej popularnych gier, biorąc pod uwagę pozostałe. Nawet jeśli jej nie znasz, z pewnością stwierdzisz, że to bomba. Bomberman należy do gier logicznych, w których liczy się taktyka, szybkość reakcji i umiejętność logicznego myślenia. Cała sztuka polega na tym, by podłożyć bombę i uciec na tyle daleko, by zabiła ona chodzących po planszy przeciwników, ale nie nas. Przy okazji należy rozbić ceglane mury odgradzające naszego bohatera od rywali, czyli utorować sobie drogę. Rozgrywka jest możliwa zarówno dla jednego, jak i dwóch graczy. Oba tryby dostarczą rozgrywki, ale nie ma większej satysfakcji niż rozwalenie znajomych bombą. Miłej zabawy.

Legendarne tytuły z Pegazusa i Nesa można mnożyć w nieskończoność. Co twoim zdaniem powinniśmy dodać, a jakie gry o mniejszej popularności zasługują na uwagę? Koniecznie daj znać w komentarzu.